„Los nigdy nie jest po stronie ludzi o omdlałym sercu”
Sofokles
- Dlaczego to zawsze zdarza się właśnie mnie?!
- Dlaczego tylko ja mam takie szczęście?!
- Ja to mam pecha… znowu ja!
–> brzmi znajomo?
Prawdopodobnie każdy z nas przynajmniej RAZ wypowiedział te słowa z zabarwieniem, cóż tu dużo mówić, negatywnym. Jeśli zdarza Ci się epizodycznie i w złości rzucić podobnym zaklęciem, to nie masz się czym martwić, ALE… jeśli powtarzasz to jak mantrę – uważaj! Kłamstwo wypowiedziane 100 razy staje się prawdą!
Słyszałeś o samospełniającej się przepowiedni?
Jeśliby zapytać ludzi sukcesu o to, co leżało u podstaw ich kariery, odpowiedź byłaby jednoznaczna: wiara we własne możliwości! Przyciągamy do siebie to, o czym myślimy – jeśli więc jest to sukces, brawo! Możesz mieć pewność, że jeśli będziesz na niego pracował i nie zrazisz się porażkami, osiągniesz go. Jeśli natomiast ciągle myślisz o tym, że szeroko pojęty los Cię nie lubi i masz w życiu pecha, to z całą pewnością… będziesz go miał!
Spójrz proszę na cytat z początku tekstu – już Sofokles wiedział, że trzeba wierzyć w siebie i z podniesioną głową iść naprzód. Twoje życie będzie dokładnie takie, jakim je sobie wykreujesz.
Może więc lepiej kolejne niepowodzenie przyjąć jako cenną lekcję i wyciągnąć z niej maksimum wiedzy, niż traktować je jako dowód na pecha i nieudolność?
Zastanów się proszę nad swoim podejściem do życia/kariery/relacji/pojawiających się trudności (niepotrzebne skreślić) i odpowiedz sobie na pytanie – bierzesz los w swoje ręce, czy oddajesz się w ramiona przypadku?
Jeśli zaznaczyłeś/aś drugą odpowiedź, to nie miej proszę do nikogo pretensji o swoje niepowodzenia – w bardzo wielu przypadkach sam jesteś za nie odpowiedzialny/a.
Kasia Preidl